Rowy
Pierwszą rzeczą, którą zauważyliśmy po przybyciu na działkę tego dnia było zniknięcie większości hałd ziemii. Została jedynia gleba i piasek do zaprawy.
Po podejściu bliżej wyjaśniło się gdzie się podziały te brakujące zwały ziemii: Od zewnątrz fundamenty były już zasypane, natomiast przestrzenie wewnątrz fundamentów były wypełnione zagęszczonym piaskiem.
Wykop na pierwszym planie, na zewnątrz ściany fundamentowej, jest miejscem, w którym wylot kanalizacji będzie podłączony do rury odprowadzającej ścieki do szamba. |
Nie byliśmy świadkami zagęszczania, ale najprawdopodobniej było one wykonane w sposób przedstawiony na zdjęciu zapożyczonym z Internetu.
Zagęszczarka piasku.
Działali już hydraulicy, których zadaniem było ułożenie rur kanalizacyjnych pod wylewkę na gruncie.
Na ogół domy usytuowane są frontem do ulicy, pod którą przebiegają linie mediów. Oryginalny projekt zakładał więc, że rury wodociągowe i kanalizacyjne zostaną doprowadzone od frontu. Nasz przypadek jest nietypowy pod tym względem, ponieważ droga z mediami będzie po stronie ogrodowej domu. Niżej zamieściliśmy schemat ułożenia rur kanalizacyjnych w oryginalnym projektcie. Możnaby zachować ten układ zmieniając jedynie miejsce przyłącza z frontu do tyłu.
Przebieg rur kanalizacyjnych w oryginalnym projekcie zaznaczyliśmy kolorem jasnobrązowym.
Na ogół domy usytuowane są frontem do ulicy, pod którą przebiegają linie mediów. Oryginalny projekt zakładał więc, że rury wodociągowa i kanalizacyjna zostaną doprowadzone od przodu. Nasz przypadek jest nietypowy pod tym względem, ponieważ droga z mediami będzie po stronie ogrodowej. Niżej zamieściliśmy schemat ułożenia rur w oryginalnym projektcie. Możnaby zachować ten układ zmieniajac jedynie miejsce przyłącza z frontu do tyłu. Jednak pan Z. postanowił wprowadzić bardziej radykalne zmiany, w wyniku których aktualnie wkopane rury przebiegają tak jak pokazuje ten rysunek:
Zielonymi kółkami zostały zaznaczone piony kanalizacyjne. Aby spalające się drewno w kominku nie pobierało tlenu z pomieszczenia, doprowadza się do niego powietrze z zewnątrz, pod podłogą.
Tutaj pan Z. także poprawił niedociągnięcia projektantów. Opowiedział nam o przypadkach, kiedy właściciele nowych domów skarżyli się, że w sąsiedztwie kominka tworzyły się placki pleśni. Przyczyną mógł być brak odprowadzenia z komina skraplającej się wody. Takie zjawisko może zachodzić przy spalaniu mokrego drewna. Aby się przed czymś takim zabezpieczyć, dodano (w stosunku do oryginalnego projektu) rury kanalizacyjne odprowadzające od kominów ewentualnie gromadzącą się tam wodę.
Aby odpływ ścieków odbywał się prawidłowo, rowy pod rury kanalizacyjne, które hydraulicy wykopali w zagęszczonym piasku, muszą mieć lekki spadek w kierunku odpływu ścieków na zewnątrz domu.
Rowy w garażu. Otwór widoczny pod tylnią ścianą jest miejscem wylotu głównej rury kanalizacyjnej.
Rowy w garażu z innej perspektywy. Niebieska rura w żółtej otulinie jest przygotowana na doprowadzenie wody z zewnątrz.
Rów pod kuchnią, wiatrołapem i dalej, za dziurą w ścianie oddzielającą wiatrołap od łazienki, pod łazienką.
Rów pod łazienką przy murze oddzialającym ją od pomieszczenia gospodarczego.
Rów pod pokojem od komina do narożnika pomieszczenia gospodarczego.
Rów pod wentylację kominka.
Rury
Układanie rur wyglądało jak zabawa w klocki Lego. "Bawili się" w to dwaj bracia, panowie L. (główny hydraulik) i J. (jego pomocnik). Rury układał pan L., a brat przycinał rury do zadanej długości, podawał żądane przez szefa elementy, oraz zasypywał rowy w miarę układania rur.
Układanie panowie hydraulicy zaczęli od najniższego miejsca, czyli od wylotu głównej rury kanalizacyjnej na zewnątrz. Rury były układane pod kątem 2 stopni od poziomu do góry, co pan L. skrupulatnie mierzył długą poziomicą i po upewnieniu się, że właściwy kąt został osiągnięty, przytrzymywał rurę tak nachyloną, aż pan J. zasypał ją piaskiem. Rury były łączone na wtyk przy pomocy różnego rodzaju elementów łaczących, takich jak kolanka i trójniki. Każdy wlot do takiego elementu był wyposażony w gumową uszczelkę w kształcie pierścienia o takiej średnicy, że wtykana w element rura tkwiła tam ciasno, ale nie sztywno, albowiem po wetknięciu, rurę trzeba było lekko podważyć, tak aby osiągnęła pożądany kąt nachylenia poziomego.
Trójnik umożliwiający odgałęzienie od rury głównej (160 mm średnicy) rury cieńszej idącej do komina. Aby usprawnić odpływ ścieków i aby móc przepychać zatkane miejsca, rury nie powinny zakręcać pod kątem prostym.
Główna rura przechodząca przez ścianę oddzielającą wiatrołap od łazienki.
Rura przy kominie zakończona kolankiem, przygotowana do wetknięcia w nią rury pionu kanalizacyjnego. Widoczna jest uszczelka posmarowana specjalną pastą, mającą ułatwiać włożenie rury pionu.
Garaż po zasypaniu rowów z widocznymi czterema pionami kanalizacyjnymi.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.