Thursday, November 17, 2016

Ścianki kolankowe nad parterem: 17.11.2016

Dzień po wizycie, po której powstał ten wpis, byliśmy znowu na budowie (od wczoraj nic się na niej nie zmieniło), aby przedyskutować dobór okien z przedstawicielem firmy je sprzedającym. Trafiliśmy na piękną pogodę, która skusiła nas do zrobienia kilku zdjęć. Dwa z nich dodaliśmy do niniejszej relacji, aby rozweselić jej początek.

Południowe słońce (12:23). W zarysowującym się otworze w środku ściany szczytowej będzie wysokie okno biblioteki.
Cieszymy się z usytuowania domu elewacją ogrodową ku południowi.
Porównując rysunek wieńców z projektu, ze zdjęciami ich realizacji widać, że układ słupków został zmieniony. Nie rozmawialiśmy jeszcze z panem Z. na ten temat. Mamy nadzieję, że tak jak w innych przypadkach do tej pory, miał ku temu uzasadnione powody. Wiąże się to pewnie z faktem zmiany stropu Teriva na monolityczny strop żelbetowy. Np. belka W1 w tej sytuacji nie jest potrzebna.

Ścianki kolankowe z oszalunkowanym wieńcem po stronie północnej domu - elewacja frontowa.
Gdy studiowaliśmy blogi dotyczące innych budów wg projektów różnych wersji Karmelity, zauważyliśmy, że z wyjątkiem jednego, we wszystkich pozostałych zdecydowano się na podniesienie ścianek kolankowych. Niby to oczywiste, bo dzięki temu zwiększa się powierzchnię mieszkalną, jak to już wytłumaczyliśmy we wpisie Budowa ruszyła, ale są też aspekty ujemne takiej zmiany.

Zwiększając wysokość ścianek zmieniamy rozkład sił na nie działających spowodowanych ciężarem dachu. Siła działająca na górną krawędź ścianek rozpierająco pozostaje taka sama (ciężar dachu nie ulega zmianie). O tym czy ścianka zostanie wywrócona na zewnątrz decyduje moment siły przyłożony do górnej jej krawędzi obliczony w stosunku do osi którą stanowi dolna krawędź scianki. Ponieważ moment siły jest proporcjonalny do odległości między osią (dolna krawędź), a miejscem działania siły (górna krawędź), więc im większa ta odległość (czyli wysokość ścianki), tym większy moment i co za tym idzie tym większe prawdopodobieństwo, że ścianka zostanie przewrócona. Trzeba więc pamiętać o zwiększeniu wytrzymałości słupków żelbetowych w ściankach kolankowych poprzez zmianę ich uzbrojenia. W naszym przypadku zostało to zrobione na etapie modyfikacji projektu.

Zwiększenie wysokości ścianki kolankowej pociąga za sobą umieszczenie odpowiednio wyżej okien dachowych i może doprowadzić do tego, że oprócz skrawka nieba nie będzie można przez nie nic zobaczyć.

No i wreszcie podniesienie ścianek może zepsuć proporcje domu oglądanego z zewnątrz.

Oprócz umieszczenia okien dachowych, wyższe ścianki kolankowe poprawiają jednak znacznie warunki mieszkaniowe pomieszczeń na poddaszu. To było decydujące i podobnie jak większość innych inwestorów, i my zdecydowaliśmy się na tę modyfikację.

Wieńce jeszcze ciągle w szalunku.
Wystające z wieńca śruby posłużą do zamocowania murłaty, czyli grubej drewnianej belki ułożonej na wieńcu, do której zostanie przytwierdzona więźba dachowa.
Widoczną w stropie nad garażem okrągłą dziurą, w miejscu, gdzie spotykają się ściany, zostaną przeprowadzone linie instalacji wodno-kanalizacyjnych.
Dziura o podobnym jak wyżej przeznaczeniu w przeciwległym kącie po tej samej stronie pomieszczenie nad garażem.
Prowizoryczny ręczny wyciąg, pokazany jako ciekawostka w poprzednim wpisie, został zastąpiony bardziej solidną wersją z napędem elektrycznym. Przyda się przy wciąganiu elementów więźby dachowej a potem dachówek.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.