Tuesday, November 29, 2016

Drewno konstrukcyjne: 29.11.2016

Zbliża się najciekawszy etap budowy domu, przynajmniej dla nas, czyli konstrukcja więźby dachowej (drewniany szkielet dachu). Dzisiaj zostały dostarczone belki, które w przeciągu kilku następnych dni staną się murłatą, legarami, krokwiami zwykłymi i koszowymi, płatwiami, jętkami, kalenicami, słupami, belkami do ich stężenia, mieczami i kleszczami. Ich funkcje będziemy wyjaśniać w miarę postępowania prac ciesielskich.

Pan Z. zamówił drewno świerkowe już kilka tygodni temu w tartaku, od którego on i jego ojciec, też budowlaniec, od lat kupują materiał. W Internecie debata na temat wyższości drewna sosnowego nad świerkowym przypomina nieco słynną dyskusję o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętem Wielkanocy. Według pana Z. drewno świerkowe ma mniejsze sęki, które są ściślej zespolone z otaczającą je masą drewna niż ma to miejsce w przypadku drewna sosnowego, co w mniejszym stopniu obniża wytrzymałość belek z niego zrobionych. Silniej niż u sosny rozwinięte włókna podłużne w świerku mają powodować, że obciążenie, które złamie belkę sosnową, w belce świerkowej o tych samych wymiarach spowoduje jedynie wygięcie.

Pewnie wyznawcy wyższości sosny nad świerkiem albo się z tym nie zgodzą, albo przytoczą inne argumenty na korzyść swojego wyboru, a może jedno i drugie. Dla nas jednak opinia pana Z. była najważniejsza i pełni ufności przystąpiliśmy do świerkowej frakcji.

Dowiedzieliśmy się od naszego majstra innych ciekawych faktów ze wspaniałego świata drewna. Zielony kolor zaimpregnowanych desek nie jest własnością konserwujących chemikali, ale arbitralnie dodanym barwnikiem po to, aby łatwo odróżnić drewno impregnowane od tego, które nie zostało poddane temu procesowi. Szkoda, że przyjęto taki sposób oznakowania, bo naturalny kolor świeżo pociętego drewna jest przepiękny, i gotowa więźba straci sporo ze swej urody przez tę zmianę koloru. Podobno po sposobie, w jaki zielona farba wiąże się z drewnem sprawne oko rozpozna, czy drzewo, z którego otrzymano tarcicę było chore, tj. stało przez dłuższy czas po uschnięciu w lesie zanim je ścięto. Takie drewno nie powinno być użyte jako konstrukcyjne.

Dawniej na drewniane elementy konstrukcyjne używano "twardzieli", czyli środkowego rdzenia pnia, w którym tkanka straciła zdolność do przewodzenia wody. Twardziel spełnia jedynie funkcję mechaniczną i w tym się wyspecjalizowała. Dlatego najlepiej nadaje się do pełnienia tej funkcji również po przetworzeniu jej na drewno konstrukcyjne. Przy dzisiejszym dużym zapotrzebowaniu na drewno, ścina się stosunkowo młode drzewa, w których na wytworzenie się istotnych warstw twardzieli nie było czasu. Tkankę, która otacza twardziel nie nazywa się, jak możnaby sądzić, "mięczakiem", ale "bielą" - a to ze względu na znacznie jaśniejszy kolor niż ma go twardziel.


Drewno czeka na rozładunek, ...
... ciągle jeszcze w zwartym szyku, schludnie poukładane.
Po zrobieniu powyższej fotografii, przekonani, że zdjęcie drewna z ciężarówki potrwa dłuższą chwilę, poszliśmy na drugą stronę domu, aby zrobić pomiary ganku. Wielkie było nasze zdziwienie, gdy po kilku minutach wróciliśmy zobaczyć jak przebiega rozładunek. Pusta ciężarówka opuszczała właśnie plac budowy, a przed domem leżała bezładna kupa drewna.

Przykro było patrzeć na tę ruinę. Pocieszaliśmy się tym, że już wkrótce zostanie przywrócony porządek, gdy belki z tego stosu zajmą należną im pozycję w konstrukcji więźby.
Okazało się, że ciężarówka była wyposażona w mechaniczny system rozładunkowy polegający na tym, że jej platformę można było przechylać stopniowo na bok. W sytuacji, gdy burta platformy po stronie przechyłu była opuszczona, ładunek zaczynał się zsuwać i spadać na ziemię. Tak właśnie zostało rozładowane drewno. Wcale się to nam nie spodobało. Na szczęście wydawało się, że oprócz kilku lekkich odprysków drewno nie ucierpiało podczas tego brutalnego rozładunku.

Belki wzbudzają zaufanie.
Te dwie widoczne na pierwszym planie są ze wszystkich najgrubsze. Mają przekrój 20 cm x 20 cm i posłużą jako słupy, które wspólnie z murłatą będą musiały udźwignąć ciężar całego dachu, od czasu do czasu, łącznie z warstwą leżącego na nim śniegu.

Sunday, November 27, 2016

Świat okien i drzwi: 27.11.2016


[wpis niepełny w trakcie tworzenia !]

Aczkolwiek okna i drzwi zewnętrzne zostaną zamontowane dopiero pod koniec stycznia, wszystkie decyzje ich dotyczące zostały już podjęte i odpowiednie zamówienie zlożone wczoraj u producenta. Ponieważ wybór nie był prosty, warto zrelacjonować proces dochodzenia do niego, kiedy pamięć o nim jest jeszcze świeża.

Jak zwykle, pierwszym producentem, z którym rozpoczęliśmy rozmowy była lokalna firma polecona przez pana Z. 10.11.2016 w gdańskim punkcie sprzedaży WIKĘDu spędziliśmy ponad 2 godziny. Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się o dwóch podstawowych systemach drzwi przesuwnych: PSK i HST, o roli, jaką w konstrukcji okien odgrywają profile, o "ciepłych ramkach", o współczynniku przenikalności ciepła, o rodzajach rolet zewnętrznych, ... Jednym słowem, wszystko wskazywało na to, że trzeba będzie zgłębić nową dziedzi
nę sztuki budowlanej.

Rozmawialiśmy nie tylko o stolarce na potrzeby samego domu, ale również o ogrodzie zimowym, które WIKĘD wykonuje we współpracy z firmą specjalizującą się w produkcji profili aluminiowych. Rozstaliśmy się z panem R. po uzgodnieniu, że w przeciągu tygodnia sporządzi dla nas ofertę na zewnętrzne drzwi i okna (wewnętrznymi firma się nie zajmuje), a po dwóch tygodniach przyśle nam ofertę na ogród zimowy. Od tamtego czasu, a minęły już prawie 3 tygodnie, pan R. się z nami nie skontaktował!? Źle to świadczy o panu R., ale nas to nie zmartwiło, albowiem niezawodny pan Z. skontaktował nas w międzyczasie z panem J,, który nie tylko pracuje w dziale sprzedaży WIKĘDu, ale jest kolegą szkolnym pana Z. i często z nim współpracuje.

Szybko się okazało, że pan J. należy do tej samej wysokiej klasy fachowców co pan Z. Przede wszystkim, pierwsze spotkanie 18.11.2016 odbyliśmy nie w jego biurze, ale na działce. Szybko zrozumieliśmy dlaczego: pan J. dokładnie wymierzył każdy otwór i dla każdego okna i drzwi wspólnie z nami ustalił sposób ich otwierania. Najważniejszą zaletą pozyskania pana J. była jego współpraca z panem Z. Okazało się, że było kilka kwestii technicznych, które panowie wspólnie ustalali, np. wysokość progów przy drzwiach balkonowych, wybór dla drzwi przesuwnych między stalową podstawą stabilizującą, a podmurówką. To pan J. pierwszy odkrył błąd w otworze na drzwi tarasowe: pan Z. skrócił jego szerokość o 20 cm w porównaniu z tym, co przewidywał projekt.

Mała dygresja: pan J. wspominał jak to w czasach szkolnych ojciec kilkunastoletniego wtedy pana Z., budowlaniec z zawodu, gonił swoich synów do pracy przy różnych budowach. Gdy nadszedł czas wyboru szkoły zawodowej, młody Z. wybrał stolarkę, albowiem, jak mówił swemu koledze J., jeśli chodzi o sprawy murarskie, to wszytko już wiedział od ojca. Po ukończeniu tej samej szkoły panowie Z i J. pracowali razem przez kilka lat w tej samej firmie produkującej meble. Pan J. wyrażał się o umiejętnościach zawodowych pana Z. w samych superlatywach. Twierdził, że pod tym względem syn przerósł ojca, swoją drogą też bardzo solidnego fachowca. Obydwaj Z. i J. pochodzą z wielodzietnych rodzin: w jednym przypadku było ich siedmioro, w drugim ośmioro.

21.11.2016 wybraliśmy się do siedziby firmy WIKĘD w Luzinie, aby w ich salonie zobaczyć sobie różne modele okien i drzwi.


Friday, November 25, 2016

Ściany szczytowe: 24.11.2016

Pogoda nadal dopisuje. Przybyły ściany szczytowe i nadproża nad otworami okienno-drzwiowymi na poddaszu.

Z następnym etapem, czyli konstrukcją więźby dachowej, trzeba będzie poczekać do wtorku, 29.11.2016, tj. dnia kiedy na budowie pojawi się drewno.

Widok od strony ogrodowej.
Gdy pan J., przedstawiciel firmy, od której będziemy kupować okna i drzwi zewnętrzne, zaczął mierzyć otwory na nie przewidziane, okazało się, że pan Z. popełnił następny błąd: otwór na drzwi tarasowe (widoczne po lewej stronie na zdjęciu wyżej) zamiast 320 cm ma jedynie 300 cm. Pan Z. zapewniał, że powiększenie tego otworu nie będzie miało ujemnego wpływu na wytrzymałość nadproża.

Strona południowo-zachodnia.
Otwór na drzwi na frontowy balkon.
Otwór na duże okno nad ogrodem zimowym. Aby zostawić sobie większą swobodę przy wyborze kształtu ogrodu zimowego, zdecydowaliśmy się na zmniejszenie tego otworu przez podniesienie dolnej krawędzi o jeden pustak. Dzięki temu przylegająca do muru krawędź dachu ogrodu zimowego będzie mogła być umieszczona wyżej, co zwiększy nasze opcje przy ostatecznym wyborze kształtu dachu.
Otwór na drzwi do pomieszczenia nad garażem.

Thursday, November 17, 2016

Ścianki kolankowe nad parterem: 17.11.2016

Dzień po wizycie, po której powstał ten wpis, byliśmy znowu na budowie (od wczoraj nic się na niej nie zmieniło), aby przedyskutować dobór okien z przedstawicielem firmy je sprzedającym. Trafiliśmy na piękną pogodę, która skusiła nas do zrobienia kilku zdjęć. Dwa z nich dodaliśmy do niniejszej relacji, aby rozweselić jej początek.

Południowe słońce (12:23). W zarysowującym się otworze w środku ściany szczytowej będzie wysokie okno biblioteki.
Cieszymy się z usytuowania domu elewacją ogrodową ku południowi.
Porównując rysunek wieńców z projektu, ze zdjęciami ich realizacji widać, że układ słupków został zmieniony. Nie rozmawialiśmy jeszcze z panem Z. na ten temat. Mamy nadzieję, że tak jak w innych przypadkach do tej pory, miał ku temu uzasadnione powody. Wiąże się to pewnie z faktem zmiany stropu Teriva na monolityczny strop żelbetowy. Np. belka W1 w tej sytuacji nie jest potrzebna.

Ścianki kolankowe z oszalunkowanym wieńcem po stronie północnej domu - elewacja frontowa.
Gdy studiowaliśmy blogi dotyczące innych budów wg projektów różnych wersji Karmelity, zauważyliśmy, że z wyjątkiem jednego, we wszystkich pozostałych zdecydowano się na podniesienie ścianek kolankowych. Niby to oczywiste, bo dzięki temu zwiększa się powierzchnię mieszkalną, jak to już wytłumaczyliśmy we wpisie Budowa ruszyła, ale są też aspekty ujemne takiej zmiany.

Zwiększając wysokość ścianek zmieniamy rozkład sił na nie działających spowodowanych ciężarem dachu. Siła działająca na górną krawędź ścianek rozpierająco pozostaje taka sama (ciężar dachu nie ulega zmianie). O tym czy ścianka zostanie wywrócona na zewnątrz decyduje moment siły przyłożony do górnej jej krawędzi obliczony w stosunku do osi którą stanowi dolna krawędź scianki. Ponieważ moment siły jest proporcjonalny do odległości między osią (dolna krawędź), a miejscem działania siły (górna krawędź), więc im większa ta odległość (czyli wysokość ścianki), tym większy moment i co za tym idzie tym większe prawdopodobieństwo, że ścianka zostanie przewrócona. Trzeba więc pamiętać o zwiększeniu wytrzymałości słupków żelbetowych w ściankach kolankowych poprzez zmianę ich uzbrojenia. W naszym przypadku zostało to zrobione na etapie modyfikacji projektu.

Zwiększenie wysokości ścianki kolankowej pociąga za sobą umieszczenie odpowiednio wyżej okien dachowych i może doprowadzić do tego, że oprócz skrawka nieba nie będzie można przez nie nic zobaczyć.

No i wreszcie podniesienie ścianek może zepsuć proporcje domu oglądanego z zewnątrz.

Oprócz umieszczenia okien dachowych, wyższe ścianki kolankowe poprawiają jednak znacznie warunki mieszkaniowe pomieszczeń na poddaszu. To było decydujące i podobnie jak większość innych inwestorów, i my zdecydowaliśmy się na tę modyfikację.

Wieńce jeszcze ciągle w szalunku.
Wystające z wieńca śruby posłużą do zamocowania murłaty, czyli grubej drewnianej belki ułożonej na wieńcu, do której zostanie przytwierdzona więźba dachowa.
Widoczną w stropie nad garażem okrągłą dziurą, w miejscu, gdzie spotykają się ściany, zostaną przeprowadzone linie instalacji wodno-kanalizacyjnych.
Dziura o podobnym jak wyżej przeznaczeniu w przeciwległym kącie po tej samej stronie pomieszczenie nad garażem.
Prowizoryczny ręczny wyciąg, pokazany jako ciekawostka w poprzednim wpisie, został zastąpiony bardziej solidną wersją z napędem elektrycznym. Przyda się przy wciąganiu elementów więźby dachowej a potem dachówek.

Wednesday, November 9, 2016

Ścianki kolankowe nad garażem: 9.11.2016

Mimo lekkiego przymrozku, ruszyło stawianie ścianek kolankowych.

Pierwszy śnieg. Temperatury w ciągu dnia wahały się wokół zera. Płyta balkonu nad gankiem.
W ciągu dwóch następnych dni napadało śniegu jeszcze więcej.
Widok na stronę wschodnią.
Prowizoryczny ręczny wyciąg będzie służyć do czasu zainstalowania wersji elektrycznej.
Mieliśmy wątpliwości, czy na czwarty dzień po wylaniu stropu można było ustawić na nim palety z pustakami (każda z nich waży prawie 1300 kG). Uspokojono nas, że strop ciągle spoczywa na pełnym zestawie podpór, a więc można.
Deskowanie słupków w ściance kolankowej. Ostatnia warstwa ułożona została z pełnych cegieł, ale jedynie na segmentach między słupkami. Zbrojenie wystaje ponad górną krawędź ściany, albowiem zostanie zespolone ze zbrojeniem wieńca, który z wyjątkiem ścian szytowych będzie okalać cały dom. Mur po prawej stronie zdjęcia,  stanowiący fragment ściany szczytowej, nie jest zwieńczony warstwą pełnych cegieł. Wieniec, poprzez słupki w ściankach kolankowych będzie stanowić ze stropem jednolitą całość, co pozwoli mu wytrzymać rozpierające siły działające nań pod ciężarem dachu pokrytego ciężką dachówką.
Płyty przygotowane do odeskowania słupków ścianki kolankowej nad garażem od strony ogrodu.
Obydwa biegi schodów wylane.
Deski szalunkowe schodów pod stopniami nie zostaną usunięte. Ułatwi to montaż wykończeniowych podstopnic.
Otwory w stropie nad kuchnią na wyciąg znad kuchenki.
We wpisie Karmelita LTK 2.0. Parter, w części opisującej kominek w pokoju dziennym, myliliśmy się sądząc, że nad otworem w ścianie przeznaczonym na kominek trzeba będzie umieścić nadproże. Teraz okazało się, że nie będzie żadnego nadproża, że otwór przewidziany na kominek będzie sięgać od wylewki na parterze aż do stropu. W miejscu, gdzie na stropie stanie komin, została zostawiona dziura, przez którą wejdzie do komina rura kominkowa.
Dziura w stropie na komin (ta kwadratowa). Pozostałe otwory chyba na doprowadzenie instalacji do górnej łazienki. Zdjęcie zrobione dwa dni później, 11.11.2016. W międzyczasie napadało więcej śniegu.
Ciągle jeszcze oszalunkowane nadproże nad wejściem z pokoju dziennego do pokoju z nim sąsiadującym.
Fotografując od spodu fragmenty szalunku, zdaliśmy sobie sprawę, że prawidłowe jego skonstruowanie wymaga rzeczywiście, tak jak o tym czytaliśmy w Internecie, nie lada umiejętności.


Filmik został nakręcony z miejsca, w którym będzie kuchnia, spod jej okna. Na początku patrzymy przez to okno na zewnątrz domu, na ganek. Następnie widzimy ścianę oddzielającą wiatrołap od łazienki, potem wejście do holu prowadzącego do garażu, schody, wejście do pokoju sąsiadującego z pokojem dziennym, duży otwór (aż do stropu) przewidziany na kominek, wyjście na taras, i w końcu, otwór na drzwi do ogrodu zimowego.

Narożnik domu od strony północno-wschodniej. W bocznej ścianie garażowej słupki w ściankach kolankowych (już oszalunkowane) występują jedynie na jej krańcach, albowiem jest to ściana szczytowa.
Ściana północna - strona frontowa. Z otworami na bramę garażową, na okna do pomieszczenia gospodarczego i łazienki oraz z gankiem.
Ściana zachodnia z otworem na drzwi do ogrodu zimowego.
Ściana południowa - strona ogrodowa. Z otworami na drzwi na taras oraz na okno pokoju sąsiadującego z pokojem dziennym. Po prawej stronie otwory na drzwi i okno do kotłowni.

Potknięcie pana Z.


W kilku miejscach tego blogu chwaliliśmy pana Z. Dzisiaj, po raz pierwszy dał dowód, że i on nie jest idealny. Byliśmy z nim umówieni na 17-tą, aby porozmawiać o harmonogramie prac po osiągnięciu stanu surowego. Krótko przed 13-tą zatelefonowaliśmy do niego, aby się upewnić, że nasze spotkanie jest ciągle aktualne. Okazało się, że pan Z. był ... na nartach w niemieckich Alpach. Nie była to wielka rzecz, tym bardziej, że jak nas poinformował, jego załoga dzisiaj pracowała i ma zadaną robotę aż do jego powrotu za kilka dni. Powinien był jednak sam odwołać wcześniej nasze spotkanie, tym bardziej, że w trakcie rozmowy nie robił wrażenia, że o nim zapomniał.

Byliśmy tym nieco zdegustowani. Humor poprawił się nam nieco, gdy po przybyciu na plac budowy przekonaliśmy się, że panowie T. i B. solidnie pracowali. Niemniej ciągle byliśmy rozczarowani i być może dlatego zwróciliśmy uwagę na następujący fragment muru, który nie wydał się nam przykładem wzorowej murarskiej roboty.

Fragment ściany przy otworze na drzwi do ogrodu zimowego. Nie wygląda to imponująco!
Widoczne dwa okrągłe otwory w pustakach są pozostałością po śrubach, które trzymały "w ryzach" szalunek nadproża nad otworem na drzwi do ogrodu zimowego.

Saturday, November 5, 2016

Strop główny: 5.11.2016

W dotychczasowej historii budowy dzisiejszy dzień był najważniejszy, czego najlepszym dowodem była obecność, i to od samego rana, kierownika budowy. Wylewaliśmy główny strop nad parterem!

W porównaniu z oryginalnym projektem postawiliśmy przed budowlańcami trzy dodatkowe problemy:
  1. większe niż normalne obciążenie stropu naszym pokaźnym księgozbiorem,
  2. zwiększona o 50 cm głębokość balkonu nad gankiem,
  3. szerokie otwory na drzwi tarasowe (320 cm) oraz na drzwi do ogrodu zimowego (400 cm); żadnych z tych drzwi nie było w projekcie oryginalym.
W fazie adaptacji projektu zmiany te zostały oczywiście uwzględnione, ale odpowiednie obliczenia konstrukcyjne zostały przeprowadzone dla stropu typu Filigran. Jak wyjaśniliśmy to wcześniej we wpisie Strop nad garażem: 26.10.2016, daliśmy się przekonać kierownikowi oraz panu Z., że strop monolityczny będzie lepszy. Po ewidentnych błędach (np. usunięcie fundamentu spod pomieszczenia gospodarczego) i mało eleganckich rozwiązaniach (np. dodanie słupów wspierających frontowy balkon), nasza wiara w umiejętności zawodowe projektantów mocno podupadła i w związku z tym postanowiliśmy tym razem polegać na kilkakrotnie już zademonstrowanym doświadczeniu budowlańców i im pozostawić rozwiązanie w/w problemów dla stropu monolitycznego.

Deskowanie


Do wykonania stropu monolitycznego coraz częściej używa się obecnie systemowych deskowań wielokrotnego użytku, które wydatnie pomagają w osiąganiu wyników dobrej jakości. Składają się one z gładkich płyt, do których nie przykleja się beton, drewnianych belek, z których konstruuje się rusztowanie pod płyty i metalowych stempli o regulowanej długości, podpierających rusztowanie. Obwód stropu wyznacza się przy pomocy desek usytuowanych pionowo w stosunku do płyt.

Główne elementy deskowania.
Fragment rusztowania z belek pod płytami, podparte stemplem.
Śruba na stemplu do regulowania wysokości.
Stojak podtrzymujący stempel. Wykorzystuje się je w pierwszej fazie konstrukcji deskowania, przy stawianiu pierwszych stempli.
Rusztowanie z krzyżujących się belek podpartych przez stemple.
Płyty pokryte specjalną warstwą zapobiegającą przyczepianie się do niej betonu. Na tych płytach zostanie ustawione zbrojenie, które w końcowej fazie zostanie zalane betonem.
Widok z ganku przez otwór drzwi frontowych w głąb domu. Otwór po prawej stronie to wyjście do ogrodu zimowego, a po lewej - na taras. Dzięki zastosowaniu specjalistycznego osprzętu, las podpór nie jest tak gęsty jakim byłby w przypadku użycia słupków drewnianych z ociosanych pniaków.
Widok od miejsca przy schodach (ich szalunek widoczny po lewej stronie) w głąb domu. Ściana na pierwszym planie będzie oddzielać przyszłą łazienkę od wiatrołapu. W tle ściana zachodnia z otworem na drzwi do ogrodu zimowego (prześwit po lewej stronie).

Otwór na drzwi pod balkonem prowadzące na taras. Szerokość najwyżej położonej deski biegnącej równolegle do sciany wyznacza grubość płyty balkonowej.



Otwór na drzwi do ogrodu zimowego.
Na powyższym zdjęciu warto zwrócić uwagę na sposoby mocowania desek wyznaczających krawędzie stropu. W miejscach, gdzie deski biegną nad murem, mocuje się je za pomocą palików przykręconych do ścian śrubami przebijającymi mury na wylot. A tak to wygląda po drugiej stronie muru:

Widok śruby mocującej palik przytrzymujący deskę szalunku po stronie wewnętrznej ściany.
Deski nadproży zabezpiecza się przed rozejściem się pod wpływem napierającego na ścianki wlanego betonu, również za pomocą śrub:

Widoczne są dwie śruby spinające szalunek nadproża nad drzwiami do ogrodu zimowego. W górnej części zdjęcia wyraźnie widać białą plastikową rurkę, przez którą przechodzi śruba. Razem z deskowaniem usuwa się również owe śruby. W betonie zostają jedynie plastikowe rurki.
Ganek. Do zamocowania desek szalunku, oprócz palików, zastosowano tutaj również ściski stolarskie.

Zbrojenie


Dwie główne zasady ułożenia zbrojenia opisane są na zamieszczonym rysunku:


Innym ważnym czynnikiem branym pod uwagę przy zbrojeniu, jest konieczność otoczenia płyty stropu żelbetowym wieńcem, który opiera się na ścianach nośnych domu.

Tam gdzie w ścianach nośnych są otwory na drzwi i okna, stosuje się nadproża. Jeżeli otwory mają niewielką szerokosć, nadproża są stosunkowo niskie i mogą być wykonane przed wylaniem stropu. Aby nadproża nad dużymi otworami (w naszym przypadku drzwi na taras i do ogrodu zimowego) były odpowiednio wytrzymałe, muszą być wysokie i w związku z tym nie zmieściłyby się pod stropem. W takich przypadkach, zbrojenia nadproży i stropu wzajemnie się przenikają i są równocześnie zalewane.

Podobnie rzecz ma się ze schodami i z balkonami. Ich zbrojenia są zakotwione w zbrojeniach stropu i stanowią monolityczną całość po zalaniu ich betonem.

Zagęszczenie zbrojenia na stropie przy balkonie stanowi jego zakotwienie w stropie.
Zbrojenie balkonu nad gankiem. W porównaniu ze zbrojeniem balkonu od strony ogrodu (zob. wyżej), zastosowano tutaj znacznie więcej prętów, które są ułożone w dwóch warstwach. Było to konieczne ze względu na większą niż tam głębokość tego balkonu. Aby nie stosować dodatkowych słupów podpierających balkon, zastosowano również podciąg (zob. wyjaśnienie tego terminu niżej). Przy deskach ograniczających płytę balkonu widać uzbrojone szczeliny, które po zalaniu ich betonem będą tworzyć ów podciąg.
Ten sam balkon widziany od dołu. Szerokie deski stanowią zewnętrzny szalunek podciągu.
Podciąg, tak jak go tutaj zastosowano, jest rodzajem kołnierza podwieszonego pod płytą balkonu. Jego rolę można wyjaśnić porównując płaską pokrywę podełka z pokrywą, której krawędzie są opuszczone w dół, jak np. w tradycyjnych pudełkach na buty. Inytuicyjnie wiemy, że tę drugą znacznie bardziej można obciążyć zanim zapadnie się do środka.

Zbrojenie schodów zespolone ze zbrojeniem stropu.
Zbrojenie nadproża nad drzwiami prowadzącymi do ogrodu zimowego. Ze względu na dużą rozpiętość tego nadproża (400 cm) jego głębokość musiała być większa niż w innych miejscach tego typu. Zamiast standardowych dwóch, zastosowano też cztery pręty w dolnej części zbrojenia. To z kolei wymagało zastosowania podwójnych strzemion (prostokątne ramki łączące pręty).
Zbrojenie słupka ścianki kolankowej zakotwione w zbrojeniu wieńca przy nadprożu nad drzwiami do ogrodu zimowego. Słupki zostaną zalane betonem dopiero przy konstrukcji ścianek kolankowych. Warto zwrócić uwagę na dużą ilość miejsc użycia drutu wiązałkowego.

Niekonwencjonalność


Podczas inspekcji zbrojenia, kierownik budowy, pan M., który nam wyjaśniał niektóre arkana sztuki zbrojarskiej, zwrócił naszą uwagę na fakt odejścia od ogólnie przyjętych praktyk w przypadku wykonania prętów zbrojenia dolnego/górnego. Normalnie takie pręty powinny być wygięte w sposób pokazany na następującym rysunku:


W praktyce budowlanej wygląda to tak (zdjęcie dostępne w Internecie):

Czerwona linia, dodana do zdjęcia, przebiega wzdłuż jednego z prętów zbrojenia dolnego/górnego.
W naszym przypadku z prętów tego rodzaju wycięto część środkową:

Czerwona linia pokazuje brakującą część.
Wg. zapewnień kierownika budowy taka zmiana w naszym przypadku, w miejscach pojedynczych warst zbrojenia, jest bez znaczenia na ogólną wytrzymałość stropu.

Wylewanie


Do wylania stropu użyto betonu konstrukcyjnego klasy B25. Oznakowanie literą Bxx, przestarzałe, ale ciągle używane, zostało zastąpione symbolem Cxx/yy, gdzie liczby xx i yy charakteryzują wytrzymałość betonu na ściskanie (zob. Klasa betonu). Im wyższe te liczby, tym większa wytrzymałość. Klasie B25 odpowiada klasa C20/25. 

Wylewanie w toku. Na pierwszym planie schody. Czynność ta została opisana we wpisie Wylewka na gruncie: 19.10.2016. Jedyna różnica polegała na tym, że wtedy beton był rzadki, a teraz znacznie gęstszy.
Wylewka prawie skończona. Zostały jedynie schody.
Zbrojenia słupów ścian kolankowych. Kanały pionowe w stropie na instalacje. Na dalszym planie balkon nad gankiem.
Strona frontowa stropu. Wylewka lśni.

Betoniarka


Po zakończeniu wylewania, betoniarka musi zostać
opróżniona z pozostałego w niej betonu...
... a następnie
dokładnie wypłukana.

Jesień postępuje


Coraz mniej liści na drzewach. W środku śady po dzikach.