Thursday, December 22, 2016

Więźba dachowa: 9.12.2016

Więźbę dachową miał wykonać cieśla, znajomy pana Z. Po kilku dniach odwlekania okazało się, że inne zobowiązania cieśli w sytuacji niesprzyjającej pogody (bardzo silne watry) nie pozwoliły mu jednak podjąć się tego zadania. Zabrał się więc do tego pan Z. i jego drużyna. Podobnie jak to miało miejsce w kilku innych sytuacjach, pan Z. odszedł od rozwiązania zalecanego przez projekt. Argumenty przemawiające za zmianą trafiły nam do przekonania, chociaż oczywiście, ze względu na brak kompetencji, nie byliśmy w stanie ocenić, czy zmiany rzeczywiście były korzystne. Jednym z powodów usprawiedliwiających modyfikację była nasza zgoda na pokrycie więźby deskami, czego nie przewidywał projekt. Deski z pewnością wzmocnią konstrukcję i być może niektóre elementy przewidziane w projekcie są faktycznie zbędne. Ponieważ dotychczasowe pomysły pana Z. wydały się nam korzystne, więc i tym razem postanowiliśmy zaufać jego doświadczeniu.
Widok od strony ogrodu - elewacja południowa. Elementy pomalowane na brązowo będą widoczne po pokryciu dachu dachówką i będą mieć charakter ozdobny.
Dużo radości dostarczało nam fachowe słownictwo używane w odniesieniu do różnych elementów więźby. Demonstrujemy kilka podstawowych  terminów.
Nie wszystkie elementy ozdobne zostały pomalowane. Dzięki temu widać, że odróżniają się od pozostałych, tych w końcowej fazie niewidocznych, również tym, że zostały starannie ostrugane.
Strona zachodnia z otworem do przyszłego ogrodu zimowego.
Strona frontowa - północna. Był to wyjątkowo ponury dzień.
Panowie montują kolejną jętkę (tj. belkę spinająca ramiona krokwi). Silny wiatr utrudniał pracę.
Montaż tej samej jętki (widok z jej drugiej strony).
Widoczne części krokwi są ozdobnie wyprofilowane. Krokwie po lewej stronie to kulawki, czyli belki tworzące dach nad jednym z koszów wystających z głównej bryły dachu w kierunku balkonów po obydwu stronach domu. Kulawki opierają się na płatwiach bocznych (równoległe belki pomalowane na brązowo) oraz w ich szczycie na płatwi kalenicowej. Płatew kalenicowa jest krótsza i będzie niewidoczna w fazie końcowej.
Widok od wewnątrz na kosz opisany wyżej. Szeroka deska po prawej stronie nie jest elementem więźby. Tymczasowo pełni rolę pomocniczą.
Widok na ten sam kosz co wyżej po odeskowaniu dachu.
Widok na obydwa kosze po odeskowaniu dachu.
Widok na przyszły strych.
Konstrukcja podpierająca czołową krokiew kosza nad balkonem. Belka przykręcona do ściany nie będzie widoczna, albowiem w fazie ocieplania zniknie wśród warstw styropianu.
Murłata przymocowana do wieńca za pomocą śrub, które w fazie wylewania betonu zostały weń wtopione (patrz odpowiednie zdjęcie we wpisie Ścianki kolankowe nad parterem: 17.11.2016).
Przy konstrukcji dachu zastosowano 3 sposoby łączenia elementów: 
  1. złącza ciesielskie,
  2. kątowniki montażowe,
  3. wkręty ciesielskie,
  4. śruby z nakrętkami.
Dawniej stosowano prawie wyłącznie złącza ciesielskie. Na ogół ich wykonanie wymagało sporych umiejętności oraz było czaso- i pracochłonne. Dlatego dzisiaj ograniczono się do najprostszych ich wariantów, zastępując inne śrubami oraz kątownikami. Artykuł Historyczne złącza ciesielskie (kliknięcie na link spowoduje ściągnięcie artykułu) opisuje tę zanikającą dzisiaj sztukę ciesielską.
Przykład zastosowania złącza ciesielskiego oraz kątownika montażowego.
Inny przykład złącza cisielskiego: połączenie krokwi z płatwią. Niewidoczny jest wkręt, który dodatkowo wzmacnia to połączenie.
Jętki z krokwiami połączone są zarówno wkrętami ciesielskimi, jak i śrubami z nakrętkami.


Śruba ciesielska.

Przyjemną niespodzianką tego dnia było odkrycie, że usunięte zostały drzewa blokujące przyszłą drogę dojazdową do działki od strony południowej. Właściciel działki służebnej, przez którą będzie przebiegać droga, musiał uzyskać pozwolenie na wycięcie tych drzew. Obawialiśmy się, że mogły być z tym kłopoty. Okazało się, że nasze obawy były płonne. Szkoda nam tych drzew, ale niestety, albo one, albo droga!

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.