Thursday, July 27, 2017

Więźba dachowa


[wpis niepełny w trakcie tworzenia !]

Storczykowa więźba dachu jednego ze starych kościołów.
W całej kostrukcji domu najbardziej nas zachwyciła więźba dachowa. Niestety, już za kilka dni nie będzie jej można podziwiać: od zewnątrz jest od kilku miesięcy zasłonięta deskami oraz dachówką, a od wewnątrz ostatecznie zniknie z pola widzenia za parę dni, gdy zostanie przykryta warstwami wełny użytej do ocieplenia dachu.

We wpisie z grudnia 2016 zamieściliśmy zdjęcia relacjonujące powstawanie więźby. Same zdjęcia, z natury rzeczy pokazujące jedynie jej fragmenty, nie oddają wkładu intelektualnego kryjącego się za jego konstrukcją. Aby móc go właściwie zaprezentować zrekonstruowaliśmy wirtualnie, belka po belce, całość tej godnej podziwu budowli.

Więźba naszego domu składa się z dwóch, niezależnych od siebie części: tej nad główną bryłą domu oraz tej nad garażem. Ponieważ więźba garażowa jest prostsza konstrukcyjnie, ograniczyliśmy się tutaj do prezentacji bardziej złożonej częsci głównej. Pozwoliło to na skoncentrowanie się na najbardziej istotnych elementach.
Widok więźby od strony południowo-zachodniej z podaniem nazw funkcyjnych belek. Zostały one pokolorowane w taki sposób, że każdemu kolorowi odpowiadają inne wymiary przekroju poprzecznego belki:
Znaczenie kolorów belek wraz z informacją o ich użyciu we więźbie.
[Nazwy kolorów w aplikacji sketchup w kolejności w jakiej występują na powyższej ilustracji: gold, orange, olive, khaki, tan, sienna.]

Konstrukcja krok po kroku

Aby lepiej zrozumieć konstrukcję, zamieściliśmy niżej serię rysunków ilustrujących kolejne etapy jej powstawania w przestrzeni wirtualnej. W rzeczywistości materialnej kolejność z pewnością była inna. Dla przejrzystości pominęliśmy ścianki działowe poddasza.

Słupy stolcowe po stronie zachodniej (lewej na rysunku) nie leżą dokładnie na osi S-N: słup SW jest wysunięty bardziej na zachód. Zostało to podyktowane układem pomieszczeń na poddaszu.
Płatwie kalenicowe lukarn przymocowane są od spodu do płatwi głównych. Płatwie lukarn, które tutaj z jednej z ich stron dyndają w powietrzu [w świecie wirtualnym było to możliwe :-)], zostaną odpowiednio "podparte" w jednym z kolejnych kroków.
Aby płatwie kalenicowe znalazły się na pożądanej wysokości, należało między płatew główną a płatew kalenicową umieścić podkładkę odpowiedniej grubości. Fotografia niżej pokazuje to samo miejsce w realu.
Miejsce więźby odpowiadające powyższemu rysunkowi. Należy też zwrócić uwagę na szczegół, który pominęliśmy w modelu jako mało istotny: każda z płatwi głównych składa się z dwóch belek połączonych na zakładkę jak widać na zdjęciu. W naszym modelu zrezygnowaliśmy także ze śrub łączących elementy więźby.
To samo miejsce widziane od spodu z jednej strony i ...
... z drugiej.




Kluczowym momentem dla całej konstrukcji było zainstalowanie krokwi koszowych. Stanowiło to sprawdzian poprawności dotychczasowych kroków. Na krokwiach koszowych muszą się zejść krokwie główne i krokwie lukarn, a ponadto oba typy krokwi muszą być rozwarte pod podyktowanym przez projekt kątem 50 stopni.
Pozostałe kroki są już łatwe: polegają na odpowiednim przycinaniu krokwi tak, aby kończyły się na krokwiach koszowych. Kąt rozwarcia krokwi kulawkowych każdej z lukarn jest wyznaczony przez podpierające je płatew kalenicową, parę płatwi koszowych oraz parę belek kulawek.
Dodanie jętek do lukarn.
Kąt rozwarcia krokwi głównych jest wyznaczony przez podpierające je płatwie główne oraz murłaty. Środkowe krokwie przylegają do krokwi koszowych. Rozmieszczenie krokwi w kierunku wzdłuż domu zostało podyktowane wymogami dotyczącymi lokalizacjai okien połaciowych (dachowych) oraz komina.
Instalacja jętek i kleszczy w głównej części więźby. Kleszcze po stronie zachodniej (lewa strona) zostały dodatkow wzmocnione podciągami przykręconymi śrubami do krokwi (por. fotografię niżej). To dodatkowe wzmocnienie jest potrzebne, albowiem pod tą częścią więźby nie ma ściany działowej, która zapewniałaby kleszczom podparcie, tak jak ma to miejsce po stronie wschodniej poddasza. Warto zwrócić uwagę na brak podciągów w tej części.
Kleszcze wzmocnine podciągami przykręconymi do krokwii i przylegającymi do głównych płatwi.
Fragment modelu odpowiadający miejscu pokazanym na poprzedzakjącej fotografii.
Kompletny model z różnych punktów widzenia

Widok z góry od strony południowo-zachodniej.

Widok z góry od strony południowo-wschodniej. Lukartna północna ma identyczną konstrukcję.
Widok od strony zachodniej. Warto zwrócić uwagę na zastosowanie podciągów do kleszczy w tej części.
Widok od strony wschodniej. Po tej stronie kleszcze są bez podciągów.
Widok z góry od strony południowo-wschodniej.
"Do góry nogami."
Kilka zbliżeń na południową lukarnę



Wyraźnie widać jak krokwie, kleszcze i jętki zbiegają się przy krokwi koszowej.
Rysunek tego samego miejsca co wyżej po usunięciu z modelu krokwi koszowej i jednej z krokwi kulawki lukarny. Częściowo odsłonięta płatew lukarny widoczna na pierwszym planie daje wgląd na sposób zastosowania połączeń ciesielskich: w połączeniu krowkwi koszowej z płatwią lukarny nacięta została jedynie płatew; natomiast w połączeni tej samej płatwi z krokwią nacięcie zostało wykonane w krokwi.
Więcej detali































W modelu, celem uzyskania symetrii, płatwie główne zostały położone na słupach stolcowych centrycznie. W rzeczywistości, płatwie zostały zlicowane z bokami słupów po jednej stronie o czym świadczy następne zdjęcie.
Płatew główna o przekroju 14 cm x 22 cm została położone na słupie stolcowym o przekroju 20 cm x 20 cm w taki sposób, że po jednej stronie, tutaj niewidocznej, płaszczyzy płatwi i słupa zostały zlicowane. W wyniku tego, po drugiej stronie, widocznej na zdjęciu, płaszczyzna płatwi jest cofnięta o 6 cm od płaszczyzny słupa.

Złącza ciesielskie przy belce kulawce.
A tak to wygląda w wykonaniu pana Z.



Miejsce zejścia się krokwi koszowej z krokwią kulawką lukarny oraz z krokwią główną.
Odpowiednie miejsce na fotografii. W modelu zrezygnowaliśmy z dekoracyjnego zakończenia końcówek krokwi i innych belek więźby widocznych od zewnątrz domu.
To samo miejsce sfotografowane kilka dni później gdy już cała ściana zostala pokryta płytami styropianu. Warto zwrócić uwagę, że część więźby została również przykryta: wyraźnie to widać porówując prawe górne części zdjęć - niepomalowana krokiew została schowana.


Jak pan Z. to zrobił









Przykłady łączenia elementów więźby za pomocą śrub ciesielskich








Więźba wg oryginalnego projektu

Oryginalny projekt więźby nie mógł zostać zrealizowany w 100%, albowiem po przeprowadzonych przez nas modyfikacjach komin kolidowałby z niektórymi krokwiami przewidzianymi w projekcie. Poza tym, pan Z. uznał, że więźba wykonana wg jego pomysłu będzie bardziej wytrzymała. Nie byliśmy tego w stanie ocenić i zgodziliśmy się na jego wersję, albowiem było to już po kilku przypadkach, kiedy pan Z. wytknął był ewidentne niedociągnięcia projektu.

Więźba wg oryginalnego projektu. Rysunek pokazuje również część garażową więźby.
Więźba pana Z. Lukarna wygląda tutaj solidniej. W głownej części pan Z. zrezygnował z płatwi kalenicowej. W lewej części kleszcze zostały wzmocnione podciągami (wyjaśnienie tej decyzji podaliśmy wyżej).
Skrzydlaci lokatorzy

Któregoś dnia ze zdziwieniem odkryliśmy tuż pod deskami dachu, w miejscu gdzie krokwie koszowe stykają się nad płatwią kalenicową lukarny, ptasie gniazdo. Wobec zbliżającego się terminu ocieplania dachu, musieliśmy je usunąć. Na szczęście gniazdo było puste.

Czekało nas jeszcze większemu zdziwienie następnego dnia, gdy odazało się, że w drugiej lukarnie, dokładnie w tym samym miejscu znajduje się podobne gniazdo. Zastanawiając się nad tą zbieżnością, doszliśmy do wniosku, że te dwa identyczne miejsca były zdecydowanie najlepszym ptasim wyborem. Nie był to więc zbieg okoliczności, ale wynik "przemyślanego" wyboru.


Pierwsze gniazdo miękko wymoszczone puszystymi piórkami.


No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.